Część 6, ostatnia ;-)
Prawo odpowiedniej ceny
(6)
Jej czarne włosy,
zaplecione teraz w warkocz, opadały na lekko przygarbione plecy.
Luvia szperała w szufladzie komody, a Ven obserwował ją w
milczeniu. Spędzili tak już dobrą minutę lub dwie. Ona zdawała
się nie wiedzieć o jego obecności, zastanawiał się, czy po
prostu się z nim bawi, czy naprawdę go nie wyczuła. Wydawała się
całkowicie zaabsorbowana tym, czego szukała, więc po kolejnej
minucie Ven odezwał się.
- Widzisz Luvia, gdybym chciał cię zabić, zrobiłbym to już dawno.